Co zrobić, żeby zespół chciał współpracować? Część 1

Wychodzę z założenia, że jeżeli czytasz moje artykuły, na co dzień pełnisz funkcję managerską lub chcesz zostać managerem czy też pracujesz w zespole i zwyczajnie chcesz, żeby ta współpraca była pomyślna i bezkonfliktowa.

W świecie idealnym ludzie bez problemu się dogadują, wspólnie realizują zadania, nie ma nieporozumień, jest tak zwany święty spokój. Widać efekty naszych działań, tych wspólnych, zespołowych, ponieważ zadania realizują się niemalże same.

Skoro tak wyobrażamy sobie naszą pracę, z punktu widzenia managerskiego najważniejsze jest, żeby zespół ze sobą współpracował. Pewnie masz już wypracowane własne metody pracy, sposoby radzenia sobie z problemami i spięciami w teamie. Nie będę Cię zachęcał do ich zmiany, jeśli uważasz, że są dobre i właściwe. W tej serii artykułów podzieliłem się swoim doświadczeniem, obserwacjami, perspektywą, a także wartościowymi. Z mojego punktu widzenia, elementami, które wspomagają osiąganie celów poprzez efektywną współpracę. Jeżeli będziesz chciał je zastosować, śmiało – zachęcam. Dla mnie wielokrotnie okazały się bardzo skuteczne.

Czym jest współpraca? Kiedy występuje?

Według literatury, z czym zdecydowanie się zgadzam, współpraca jest jednym z elementów wspólnego realizowania zadań i zwykle oznacza pozytywną kooperację, której podstawowym celem jest osiągnięcie efektu synergii.

Osobiście uważam, że przede wszystkim bardzo ważne jest, żeby zespół koncentrował się na rozwiązaniu. Tylko wtedy możemy mówić o współpracy. Kiedy w teamie widoczne są nieporozumienia, koncentrujemy się na tym, kto ma rację, a kto lepiej lub gorzej, kto ma doświadczenie, a kto jeszcze nie, kto wie lepiej (bo na przykład jest szefem), a kto nie (bo nim nie jest), kto ma osobisty cel – wtedy tracimy czas, żeby udowodnić sobie, kto ma rację, zamiast koncentrować się na tym, co jest do zrobienia i jak to zrealizować.

Elementami, które są niezbędne do tego, aby w zespole panowała współpraca, są:

  • szacunek,
  • zaufanie,
  • otwartość.

Bez tych trzech rzeczy – patrząc z mojej perspektywy i wieloletnich doświadczeń – współpraca nie występuje.

Intencja

Zanim jednak przejdziemy do kwestii związanej z szacunkiem, chciałbym, żebyśmy przez chwilę skupili się jeszcze na intencji – jako fundamencie dalszych rozważań.

W samej intencji chodzi o to, żeby być nastawionym na drugiego człowieka, naszego rozmówcę czy pracownika. Wykazując taką postawę, wychodzimy z założenia, że się zna, ma wiedzę i dobre pomysły, dobrze rozwiąże powierzone zadanie czy zlecenie (skupiam się na relacji biznesowej, jednak ten rodzaj „nastawienia” polecam stosować w życiu codziennym przy okazji jakiejkolwiek innej sytuacji) – może wykona je w inny sposób, ale wie jak. Mając dobre intencje, możemy również bez oporów zakładać, że to my się mylimy.

Intencja = współpraca

Będąc otwartym i nastawionym na współpracę, wychodzimy z założenia, że ktoś może mieć inny (czasem lepszy) pomysł lub nawet popierać nasz, ale mieć własny sposób działania – i to jest w porządku. Jednocześnie powiedziałbym, że taka postawa to wyższy level zarządzana – jestem szefem, mam zlecać zadania, to jest mój pracownik, ale mimo to zapytam go o jego pomysły, ponieważ być może to ja się mylę, a on ma racje, być może to on zna lepszy sposób pracy, który dla mnie okaże się zupełnie nowy – pracownik może mieć racje, ja mogę jej nie mieć. Dzięki temu na poziomie zachowań znikają nam opory. Pojawia się analiza – ktoś mówi Ci, jak wykonać zadanie, co jest to zupełnie niezgodne z Twoim dotychczasowym sposobem myślenia – mimo to masz tą ciekawość, żeby poznać jego punkt widzenia – wchodzisz w tę interakcję, ponieważ masz dobre intencje i wspólny cel.

„Ja mogę nie mieć racji”

Wyjdź z założenia „ja mogę nie mieć racji” i zobacz, co się stanie. Pojawi się otwartość, chęć dyskusji z pracownikami, naturalna, dziecięca ciekawość. Zbuduj sobie postawę – pracownicy wykonują powierzone przeze mnie zadania, czekam na efekty, ale w między czasie warto byłoby się dowiedzieć:

  • co oni o tym myślą,
  • czy czują się w porządku, realizując poszczególne etapy zadania,
  • jaki mają pomysły własne na wykonanie tych zadań.

Dzięki temu pokażesz im, że szanujesz ich czas i pracę, są dla Ciebie ważni, a ich zadania, z perspektywy organizacji, mają sens i są istotnym elementem projektu.

Jak budować szacunek, zaufanie i otwartość na poziomie operacyjnym?

Rozpoczynając pracę na stanowisku managerskim i obejmując zarządzanie nowym zespołem, warto rozpocząć od małego wywiadu badawczego, który zweryfikuje:

  • Jaką wiedzę mają pracownicy?
  • Jaka jest ich perspektywa pracy?
  • Jakie doświadczenie zdobyli dotychczas?
  • Na co zwracają uwagę?
  • Jak patrzą na zadania/biznes/firmę? (Tak samo jak Ty? A może inaczej? Jeżeli inaczej, gdzie widoczne są różnice/niuanse? Na co warto zwrócić uwagę? Dlaczego pracownicy widzą pewne rzeczy inaczej?)
  • Co jest dla nich ważne?
  • Co ich motywuje, a co demotywuje?

Te wszystkie pytania dokładnie wskazują, jak działać i co robić, żeby wspólnie realizować cele. Dzięki nim jesteśmy w stanie dokładnie zrozumieć świat członków zespołu – ich perspektywę, oczekiwania, punkt widzenia – to bardzo ważne.

Nierzadko po tego typu działaniach okazuje się, że mijamy się w założeniach ze swoimi ludźmi. My myślimy jedno, oni zupełnie coś innego. Sukces odniesiemy wtedy, gdy znajdziemy złoty środek.

Rozmowa, dialog, konwersacja

Jako managerowie, szefowie, a nawet stali pracownicy danej firmy, nie zakładajmy z góry, że wiemy lepiej, że powinniśmy narzucać nasze rozwiązania, ponieważ może się okazać, że jest dokładnie odwrotnie. Doświadczony zespół lub niedoświadczony w danej firmie człowiek, mogą wnieść wiele dobrego, prezentując swój punkt widzenia. Rozmowa – dialog, badanie potrzeb i rozumienie perspektyw – tego potrzebujemy do dobrej współpracy. Wchodząc do nowego zespołu, niezależnie, z której pozycji (szefa, współpracownika czy pracownika), ważne jest, żeby zacząć od szczegółowej rozmowy, tym samym okazując sobie wzajemny szacunek. Bez emocji, oceniania czy krytyki – chodzi tylko o to, żeby zrozumieć wzajemną perspektywę i od początku dobrze się zrozumieć. Nie zakładajmy, zwłaszcza przejmując funkcję managerską, że wiemy lepiej. Nie narzucajmy z góry swoich rozwiązań. Mam świadomość, że jest to bardzo trudne, ponieważ patrzymy przez pryzmat swoich doświadczeń i osobistych wartości, jednak taka postawa (otwarta, rozumiejąca, nieoceniająca), uznawana za właściwą, niweluje znaczną ilość przyszłych problemów.

————————

W tej części dowiedziałeś się:

  • jakie są 3 niezbędne elementy współpracy,
  • czym jest intencja,
  • od czego zaczyna się dobra współpraca.

W kolejnej części szerzej rozpisałem się na temat szacunku oraz zaufania w biznesie. Co zrobić, żeby zespół chciał współpracować? Część 2

————————

Zapraszam na szkolenia, procesy mentoringowe i sesje coachingowe. W relacjach 1:1 zapewniam pełną dyskrecję, a podczas warsztatów dzielę się wartościową i praktyczną wiedzą.

Wojciech Gabryelczyk

Executive & Business Coach

Pozostaw swój komentarz

Pomocne narzędzia i artykuły:

KURSY WALUT - Notowania giełdowe